Przejazd busem a choroba lokomocyjna. Sposoby przezwyciężenia niedogodnośći


Kinetoza, czyli choroba lokomocyjna to problem zarówno dużych, jak i małych pasażerów busów, czy też samochodów osobowych. Dotyka ona około 20% populacji. Chociażby ten fakt oraz to, że jest to dość przykra dolegliwość, która skutecznie jest w stanie zepsuć nawet najlepiej zaplanowaną wycieczkę. Sprawia, że warto wiedzieć, jak można pomóc osobie cierpiącej na chorobę lokomocyjną. Zobaczmy więc jakie są skuteczne sposoby na poprawę warunków jazdy pasażerom dotkniętych tą przypadłością.

Kinetozę wywołuje błędnik, znajdujący się wewnątrz ucha środkowego. Błędnik odpowiada za orientację w przestrzeni. W wyniku „zakłóceń” przekazu, jakie otrzymuje w trakcie poruszania się różnymi środkami lokomocji, uruchamia w organizmie funkcje obronne, które objawiają się bólem głowy, nudnościami i wymiotami. Zakłócenia te polegają na sprzecznych informacjach jakie „dostrzega ciało”. Nieomal widzi ono, że ciało pozostaje w spoczynku, przy czym wszystkie niemal zmysły podpowiadają mu, że jest inaczej – ciało jest w ruchu.

Nowoczesność znaczy „bezbolesność jazdy”

Sprzymierzeńcem w walce z nudnościami podczas jazdy jest nowoczesność. Wybierając się w dalszą drogę, czy też organizując wycieczkę, warto zadbać o wygodę pasażerów i maksymalnie komfortowe warunki jazdy. Warto wybierać pojazdy samochodami, a zwłaszcza busami, takimi jak nasz, które są klimatyzowane, a kierowcy zawsze słuchają potrzeb swoich pasażerów, co w przypadku choroby lokomocyjnej jest kluczowe. Pomocne bowiem jest robienie częstszych niż u osób zdrowych przerw w jeździe.

Jak sobie radzić z chorobą lokomocyjną?

Osobom, które cierpią na chorobę lokomocyjną, zalecamy zadbanie o właściwy odpoczynek w nocy poprzedzających podróż oraz w dniu np. wycieczki zorganizowanej. Wypoczęty umysł lepiej będzie sobie radził z ignorowaniem „fałszywych komunikatów”, może je nawet w ogóle nie dopuścić do wystąpienia którychkolwiek z objawów. Poza wyposażonym w klimatyzację autem, wypoczynkiem warto zadbać o miejsce w przedniej części pojazdu, najlepiej na miejscu obok kierowcy, by móc spoglądać w przednią szybę jednocześnie izolując się np. zasłonką od zmieniającego się z boku krajobrazu. Osoby z problemami lokomocyjnymi nie powinny siadać na kole, gdyż zwiększy to ilość drgań, jakie odbiera błędnik, wzmagając objawy kinetozy.

W trakcie i przed podróżą dobrze jest zadbać o właściwą dietę. Aby zminimalizować objawy kinetozy, zaleca się spożywanie lekkich potraw, unikanie napojów gazowych, potraw ciężkostrawnych o intensywnym zapachu. Ogólnie do tematu zapachu należy podjeść delikatnie i unikać nie tylko przebywania obok osób, które „nadużyły” perfum, ale i samemu lepiej nie przesadzać z ilością użytych perfum.

Co jeszcze może pomóc w chorobie lokomocyjnej?

Nasze busy są sprzymierzeńcami osób z kinetozą. Chorzy będą odczuwać mniejsze dolegliwości, jeśli zadba się o ich wygodę. Nasze fotele są ergonomiczne, umożliwiają zajęcie wygodnej pozycji w trakcie jazdy, a podczas drzemki umożliwiają wygodne korzystanie z poduszek profilowanych w kształcie litery „U”. Jeśli nie możemy powstrzymać się od wyglądania za okno, lepiej – bezpieczniej dla błędnika, będzie skupianie uwagi na przedmiotach na linii horyzontu, tj. będących daleko obiektach. Z tego powodu niewskazane jest osobom z problemem lokomocyjnym zajmowanie czasu podczas podróży np. czytaniem książek, gazet, czy też gier na telefonie. Niewątpliwie pomocne będzie zażycie tabletki np. Lokomotiv, która w przeciwieństwie do Aviomarinu nie otumania, likwiduje objawy choroby bez zmiany funkcjonowania ośrodka nerwowego. Najlepiej próbować różnych metod radzenia sobie z tym problemem i jeśli wiadomo, że doraźne sposoby nie działają, nie ma co się wzbraniać przed tabletką i zażyć ją na 15-30 min przed podróżą.